Szansa zawsze jest. Mi lekarz w Katowicach mówił, że wszystko zależy, czy krtań jest fizjologicznie mała, czy zwężona w wyniku np. dekaniulacji, czy jeszcze dużo innych. U nas zwężenie było pointubacyjne, więc tak jak sama krtań się zwęziła, tak sama się poszerzyła. Generalnie u nas wszystko było wynikiem zabiegu. Syn miał skrzywioną przegrodę nosową i częściowo zarośnięte nozdrza tylne. Po zabiegu owszem, nos był drożny, ale nastąpiły problemy z krtanią i w wyniku tego założona rurka.
↧