Witam serdecznie po długiej przerwie. Mam pytanie do Was, rodziców dzieci po tracheostomii, ale juz bez rurki, lecz jeszcze z nie zaszyta dziurką. Jak wygląda u Was sprawa uczęszczania i w ogóle przyjecia dziecka do przedszkola czy szkoły? Ja jestem zdecydowana zapisać Oskara w tym roku do przedszkola. rurki nie ma od czerwca 2015 roku, niestety plastyka stomii odroczona, a obecnie termin wyznaczony na styczeń 2019 (Katowice). Boje sie jednak, ze w zadnej placowce go nie przyjmą ze względu właśnie na nie zaszytą dziurkę. Oskar w kwietniu skończy 4 lata i mimo poczatkowych problemów rozwija się normalnie. Dziurka nie sprawia nam problemów, nie przeszkadza w życiu codziennym, rozwój mowy prawidlowy, zero problemów z oddechem. boję się, że jednak mimo braku przeszkód w przedszkolu go nie zechcą, bo będą się bali. Może ktoś mógłby się podzielić swoimi doświadczeniami i napisać czy i jakie były ewentualne problemy. Rozważam przedszkole prywatne również, na wypadek problemów z państwowym.
↧