Witam,
Po prześledzeniu forum od A-Z stwierdziłam, że musze się tu zarejestrować, bo jednak pomoc i wsparcie od rodziców dzieci z rurką jest chyba niezbędne! :)
Kacper od urodzenia ma obustronne porażenie fałdów głosowych z dużą wiotkością krtani.
Od drugiego tygodnia życia ma założoną rurkę. Teraz ma już 7 miesięcy.
Jeździmy na badanie co trzy miesiące do CZD w Warszawie, jednak tydzień temu po badaniu Pani lekarz stwierdziła, że wiotkość jest tak duża, że nie jest w stanie się napatrzeć na jego fałdy głosowe, bo po drodze wszystko się 'zapada'. Zaleciła następną kontrolę za 5 miesięcy, bo podobno krtań ma być już bardziej 'stabilna'.
No właśnie: będzie czy nie?
Jak to jest z tą wiotkością?
Pozdrawiam :)
Po prześledzeniu forum od A-Z stwierdziłam, że musze się tu zarejestrować, bo jednak pomoc i wsparcie od rodziców dzieci z rurką jest chyba niezbędne! :)
Kacper od urodzenia ma obustronne porażenie fałdów głosowych z dużą wiotkością krtani.
Od drugiego tygodnia życia ma założoną rurkę. Teraz ma już 7 miesięcy.
Jeździmy na badanie co trzy miesiące do CZD w Warszawie, jednak tydzień temu po badaniu Pani lekarz stwierdziła, że wiotkość jest tak duża, że nie jest w stanie się napatrzeć na jego fałdy głosowe, bo po drodze wszystko się 'zapada'. Zaleciła następną kontrolę za 5 miesięcy, bo podobno krtań ma być już bardziej 'stabilna'.
No właśnie: będzie czy nie?
Jak to jest z tą wiotkością?
Pozdrawiam :)